Ogromny błysk światła, który zaobserwowali mieszkańcy Kijowa w środę wieczorem, związany był najprawdopodobniej z „wejściem ciała kosmicznego w gęste warstwy atmosfery” – poinformowało w czwartek Główne Centrum Kontroli Specjalnej, monitorujące zjawiska geofizyczne na Ukrainie.
„19 kwietnia 2023 r. o godzinie 21.57 czasu kijowskiego na terytorium Ukrainy za pomocą sprzętu do pomiaru infradźwięków Państwowego Centrum Technicznego Ukrainy zarejestrowano wysokoenergetyczne zdarzenie akustyczne. Szacunkowe miejsce epicentrum wybuchu znajduje się w obwodzie kijowskim” – ogłosiło Centrum.
„Zdarzenie ma prawdopodobnie związek z wejściem ciała kosmicznego w gęste warstwy atmosfery, szczegóły są ustalane” – podano w komunikacie.
Yesterday, Kyiv saw another kind of threat from the air. A huge flash of light was seen over the city in the evening as an object fell from the sky; apparently, it was a meteor pic.twitter.com/dwm4pI1bZH
— Euromaidan Press (@EuromaidanPress) April 20, 2023
O wybuchu meteorytu jako przyczynie błysku światła mówił także w czwartek rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat. Oświadczył on, że armia nie miała z tym niczego wspólnego.
„Siły powietrzne jednoznacznie nie pracowały na tym kierunku. Działały one na kierunku wschodnim, gdzie zestrzeliły 10 szahedów” – powiedział, występując w ukraińskiej telewizji.
W środę późnym wieczorem administracja wojskowa miasta Kijowa, powołując się na wstępne informacje, powiedziała mediom, że była to awaria satelity NASA, jej rzecznik jednak zdecydowanie temu zaprzeczył.
Wcześniej w sieciach społecznościowych opublikowano krótkie klipy, na których widać było niebo, nagle oświetlone jaskrawym światłem. W jednym z klipów płonący obiekt zdawał się rozbijać o ziemię.
Tuż po eksplozji w Kijowie ogłoszony został alarm przeciwlotniczy. „W kraju toczy się przecież wojnę. Na niebie pojawiło się coś niezrozumiałego, nieoczekiwanego dla wszystkich. Dlatego dowództwo ogłosiło alarm, by wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia” – tłumaczył Ihnat.
Z Kijowa Jarosław Junko, PAP.