Gospodarce amerykańskiej przybyło w listopadzie 266 tys. nowych miejsc pracy. Wskaźnik bezrobocia spadł w listopadzie o 0,1 proc. w porównaniu z październikiem, do rekordowo niskiego poziomu 3,5 proc. – poinformował w piątek amerykański resort pracy.
Największy wzrost zatrudnienia zanotowano w sektorze opieki medycznej, gastronomii i transporcie. Do wzrostu zatrudnienia w listopadzie w poważnej mierze przyczyniło się zakończenia strajku około 45 tys. związkowców zatrudnionych w zakładach General Motors.
„Ameryka pracuje. To jest podstawowe przesłanie raportu” – powiedział w reakcji na opublikowanie raportu Larry Kudlow, dyrektor Rady Doradców Ekonomicznych prezydenta Donalda Trumpa w wywiadzie udzielonym telewizji CNBC.
Niskiemu bezrobociu, najniższemu w ciągu ostatnich 50 lat, i wzrostowi zatrudnienia towarzyszył wzrost przeciętnego wynagrodzenia za godzinę do 28,29 dolarów – o 3,1 proc. wyższego niż w listopadzie ubiegłego roku.
Raport amerykańskiego resortu pracy spowodował wzrost wartości większości akcji notowanych na giełdach. Dow Jones, indeks wartości akcji 30 największych przedsiębiorstw notowanych na giełdzie nowojorskiej, w reakcji na opublikowanie tych danych zyskał w piątek 330 punktów.
Dane o rynku pracy rozwiały ostatnie obawy o możliwość recesji i zdaniem wielu ekonomistów może to przyspieszyć niewielkie tempo wzrostu gospodarki amerykańskiej.
PKB wzrósł w trzecim kwartale o 2,1 proc., o 0,4 proc. mniej niż w trzecim kwartale ubiegłego roku. Równocześnie zanotowano spadek produkcji przemysłowej, co zdaniem ekonomistów jest spowodowane międzynarodowymi konfliktami handlowymi, a przede wszystkim wojną handlową Stanów Zjednoczonych z Chinami oraz pogarszającym się stanem globalnej gospodarki.
Źródło: PAP.