Arcybiskup amerykańskich sił zbrojnych: Żołnierze powinni mieć prawo odmówić szczepienia przeciw COVID-19

Członek amerykańskich służb przygotowuje się do podania szczepionki przeciw COVID-19, Fort Knox w Kentucky, USA, 9.09.2021 r. (Jon Cherry / Getty Images)

Członek amerykańskich służb przygotowuje się do podania szczepionki przeciw COVID-19, Fort Knox w Kentucky, USA, 9.09.2021 r. (Jon Cherry / Getty Images)

Katolicki arcybiskup amerykańskich sił zbrojnych Timothy Broglio uważa, że żołnierze powinni mieć prawo odmówić obowiązkowego szczepienia przeciw COVID-19 ze względów religijnych, nawet jeśli Kościół orzekł, że są one moralnie dopuszczalne.

We wtorkowym oświadczeniu abp Broglio odniósł się do przypadków powoływania się przez żołnierzy na względy religijne, kiedy odmawiają zaszczepienia się przeciwko COVID-19. Hierarcha stwierdził, że choć kościelne władze w Watykanie i USA uznały stosowanie szczepionek za moralnie dozwolone, nie wyklucza to, że niektóre osoby mogą mieć „szczere poczucie pogwałcenia sumienia”.

„W związku z tym nikt nie powinien być zmuszony, by otrzymać szczepionkę przeciwko COVID-19” – ocenił arcybiskup.

Według archidiecezji, którą kieruje abp Broglio, należy do niej 1,8 mln wiernych, wliczając w to żołnierzy oraz ich rodziny.

Kontrowersje wokół szczepionek mają związek z faktem, że preparaty Moderny i Pfizera były testowane na linii komórkowej pochodzącej ze sztucznego poronienia. Jak twierdzi jednak abp Broglio, Kongregacja Nauki Wiary orzekła, że związek szczepionek z aborcją jest odległy i dlatego stosowanie preparatu nie jest grzechem. Hierarcha dodał, że jest to opinia wyznawana od „stuleci”. Stwierdził jednocześnie, że stosowanie szczepionki Johnson & Johnson jest bardziej skomplikowane moralnie, bo preparat ten jest nie tylko testowany, ale też wytwarzany z użyciem komórek pozyskanych w wyniku aborcji.

Jak oświadczył abp Broglio, choć Kościół zachęca do szczepień, to zmuszanie do tego wiernych byłoby niezgodne z „prawem federalnym i moralnie odrażające”.

Szczepienie przeciw COVID-19 zostało w sierpniu dołączone do listy 17 innych szczepień wymaganych przez Pentagon. Władze amerykańskiego resortu obrony dały wojskowym czynnej służby czas do 15 grudnia, by w pełni zaszczepili się przeciw koronawirusowi (wirusowi KPCh – przyp. redakcji). Rezerwiści i członkowie Gwardii Narodowej mają czas do 15 stycznia.

Jak pisze „Washington Post”, mimo nakazu wciąż setki tysięcy żołnierzy USA nie jest w pełni zaszczepionych. Gazeta podała, że do tej pory zaszczepiło się 90 proc. personelu marynarki wojennej, 81 proc. sił lądowych i powietrznych oraz 76,5 proc. piechoty morskiej.

Według przedstawiciela Pentagonu majora Charliego Dietza, tylko w ubiegłym miesiącu na COVID-19 zmarło więcej żołnierzy niż w całym roku 2020 i żaden ze zmarłych nie był w pełni zaszczepiony.

Choć resort obrony USA wymaga od żołnierzy 17 obowiązkowych szczepień, dopuszczane są wyjątki dla tych, którzy powołują się na względy religijne. Rzecznik Pentagonu John Kirby zasugerował, że podobnie będzie w przypadku szczepionki przeciw COVID-19.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński, PAP.

„The Epoch Times” określa nowego koronawirusa, który wywołuje chorobę COVID-19, mianem wirusa KPCh, ponieważ ukrywanie informacji przez Komunistyczną Partię Chin i jej złe decyzje pozwoliły wirusowi rozprzestrzenić się na całe Chiny, a następnie wywołać światową pandemię.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję