Afera Huawei: Polak podejrzany o szpiegostwo na rzecz Chin wychodzi z aresztu za kaucją

Logo firmy wyświetlone w recepcji siedziby Huawei w Shenzhen, prowincja Guangdong w Chinach, 29.05.2019 r. (HECTOR RETAMAL/AFP/Getty Images)

Logo firmy wyświetlone w recepcji siedziby Huawei w Shenzhen, prowincja Guangdong w Chinach, 29.05.2019 r. (HECTOR RETAMAL/AFP/Getty Images)

Podejrzany o szpiegostwo na rzecz Chin Piotr D. wychodzi na wolność. Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się wypuścić go z aresztu za 120 tys. zł poręczenia, które zostało wpłacone – poinformował w poniedziałek portal RMF 24.

Warszawski sąd uznał, że istnieje małe prawdopodobieństwo, by Piotr D. „mataczył”, natomiast wszystkie materiały dowodowe dotyczące sprawy pozostają zabezpieczone, podobnie jak komputery i telefony.

„Prokuratura nie podzieliła stanowiska sądu, obawiała się utrudniania śledztwa i wniosła zażalenie. Prosiła także o więcej czasu. Sąd jednak te wnioski odrzucił. Wyznaczył 120 tysięcy złotych poręczenia, które zostało wpłacone. Piotr D. wychodzi więc na wolność” – podano w artykule.

Sąd zdecydował jednocześnie, że zatrzymany razem z nim w styczniu Chińczyk Weijing W. z koncernu Huawei pozostanie w areszcie do 5 października. Piotr D. miał przekazać informacje na temat tworzonego przez naukowców tajnego projektu bezpieczeństwa sieci teleinformatycznych, by uwiarygodnić się przed chińskim wywiadem.

RMF24 przypomina, że Piotr D. to były wysoki rangą funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, kluczowy pracownik firm telekomunikacyjnych, doradzający rządowi, który w styczniu został zatrzymany w związku z podejrzeniem o szpiegostwo razem z Weijingiem W., dyrektorem chińskiej firmy telekomunikacyjnej Huawei.

„W 2016 roku, a więc za czasów premier Beaty Szydło, był członkiem działającej w KPRM grupy eksperckiej, która pracowała nad przygotowaniem zabezpieczenia Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Zespół miał zagwarantować bezpieczeństwo papieżowi Franciszkowi i przybyłym do Polski pielgrzymom. Piotr D. uczestniczył w pracach grupy jako dyrektor Departamentu Kontroli Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W swoim biogramie na jednym z portali internetowych napisał, że był ‘konsultantem’ w KPRM” – przypomina RMF 24.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję